Pod jednym z ostatnich zdjęć na Instagramie zapytałam Was, jakie włoskie miejsca w Warszawie polecacie. Dostałam mnóstwo poleceń, wśród nich pojawiły się też miejsca, które sama uważam za warte uwagi. Mam dla Was dziś te, do których najczęściej sama zaglądam. Widzę, że podobał się Wam wpis o warszawskich makaronikach. Planuję więc odwiedzić również inne knajpy i stworzyć słodko-włoską serię. Zapraszam na moje dolce vita w Warszawie!
Ciao a Tutti
Tę pizzerię poznałam dzięki mojej włoskiej grupie ze studiów tłumaczeniowych. Świętowaliśmy tam… Wigilię. Pizza była całkiem smaczna, chociaż osobiście wolę, gdy jest nieco cieńsza jak w innej pizzerii, o której wspomnę w tym wpisie. Podobał mi się natomiast przytulny klimat tej malutkiej knajpki. Można było tam zapomnieć o tym, że jest się w samym środku pulsującej życiem metropolii. W Warszawie jest także Ciao a Tutti 2, którego jeszcze nie odwiedziłam.
Doppio Cuore
Jeśli jesteście na Nowym Świecie, warto zajrzeć do tej restauracji. Pamiętam, że tamtejsza pizza przypadła mi do gustu. Podobał mi się też szeroki wybór drinków w typowo włoskich smakach. Pisząc ten artykuł przypomniałam sobie, że muszę się tam znowu wybrać, bo nie mam nawet żadnego zdjęcia na pamiątkę!
Mąka i Woda
Myślę, że większość fanów włoskiego jedzenia już zna to miejsce, ale nie mogło go zabraknąć wśród moich faworytów. Polecam tam pizzę, ale to, co najbardziej mi utknęło w pamięci, to przystawka z cytrusami i szynką parmeńską (prosciutto). Co za cudowne połączenie smaków! Zajrzyjcie tam koniecznie, gdy będziecie w centrum!
Caffe dell’Amore
… a więc miłosna kawiarnia! Na pewno czuć tam unoszącą się w powietrzu miłość do włoskich wypieków. Pójdźcie tam i spróbujcie rurek cannoli oraz innych sycylijskich specjałów. Polecam też bezę, oczywiście w towarzystwie pysznej włoskiej kawy.
Spacca Napoli
Na koniec mój absolutny włoski faworyt! Restauracja biorąca swoją nazwę od neapolitańskiej dzielnicy serwuje tak dobre pizze, że śnią mi się po nocach. A konkretnie jedna – Tartufo, a więc truflowa. Każda inna oczywiście też mi smakowała. Mąż poleca dla przykładu Reale, czyli królewską. Do tego warto zamówić Aperol Spritz, a jak chcecie coś bezalkoholowego – koniecznie spróbujcie espresso. Kawa jest oczywiście włoskiej marki – Kimbo i bardzo przypadła mi do gustu.
Spacca Napoli to dla mnie wyjątkowe miejsce – świętowałam tam nawet obronę licencjatu. Dla jasności, i praca i obrona były po włosku, więc wybór restauracji nie zaskakuje! Chętnie tam wracam z mężem czy z przyjaciółmi. Nie przeszkadza mi nawet surowy, industrialny wystrój 😀 W tym miejscu spotykałam się ze znajomymi Włochami – sami je proponowali, co wskazuje na wysoką jakość tego miejsca. Oni nie jedzą byle czego!
Jeśli chcecie się tam wybrać, warto zarezerwować stolik, aby uniknąć stania w kilometrowej kolejce – włoskie miejsca jest naprawdę lubiane!
Znaliście już te restauracje i kawiarnie? Jakie inne włoskie miejsca możecie mi polecić, nie tylko z Warszawy?